niedziela, 16 grudnia 2018

UKORZENIANIE WSTĘPNE SZTOBRÓW BEZ KONIECZNOŚCI PODLEWANIA


Najczęściej występującym błędem w czasie ukorzeniania winorośli jest nadmierne podlewanie podłoża, doprowadzające do gnicia dolnych części sztobrów. Szczególnie wrażliwa na nadmiar wody jest łoza we wstępnym okresie ukorzeniania. Właściwa ocena optymalnej wilgotności podłoża, wymaga pewnego doświadczenia, którego najczęściej brakuje początkującym. Wychodząc na przeciw tym problemom postanowiłem wykonać doświadczenie polegające na ukorzenianiu łozy dwóch odmian winorośl, bez konieczności podejmowania decyzji o podlewaniu, co nie oznacza, że bez wody. Doświadczeniu poddałem Nadieżdę Azos i Regenta. Przygotowałem po 9 szt. sztobrów, zbliżonej grubości i jakości, pobranych w tym samym czasie bezpośrednio z krzewów. Sztobry połączyłem we wiązki, po 3 sztuki. Uzyskałem po 3 wiązki z każdej odmiany. Doświadczenie przeprowadziłem w trzech 2 litrowych petach po Coca Coli, a jako podłoża  użyłem perlitu. We wszystkich petach wykonałem otwory w dnie, odmierzyłem od dołu ok. 3 cm i zrobiłem znak markerem. To miejsce w dalszej części tekstu będę określał jako poziom zero. Następnie na pecie nr 1 odmierzyłem od poziomu zero 5 cm w górę i zaznaczyłem to miejsce. Na petach nr 2 i 3 odmierzyłem w górę odpowiednio 7,5 i 10 cm. Przed przystąpieniem do napełniania petów perlit przez kilka minut moczyłem w wodzie, tak aby przyjął maksymalną ilość wody. Następnie perlit odsączyłem z nadmiaru wody. Tak przygotowanym perlitem napełniłem pety: nr 1 do poziomu 5cm nad poziomem zero; nr 2 7,5 cm, a nr 3 10 cm nad poziomem zero. Do każdej butelki włożyłem po jednej wiązce z każdej odmiany i dopełniłem mokrym perlitem, do pełna. Nie stosowałem żadnego ukorzeniacza. Butelki umieściłem w oddzielnych pojemnikach (można w jednym), które napełniłem wodą do poziomu zero oznaczonego na petach i ustawiłem na parapecie w ciepłym pokoju. Postanowiłem prowadzić doświadczenie tak długo, aż nie zauważę choć w jednej pecie korzeni przy ścianie. W czasie trwania doświadczenia ani razu nie podlewałem perlitu w petach, a jedynie uzupełniałem poziom wody w pojemnikach pod petami, nigdy jednak nie wyżej jak poziom zero. Równo po miesiącu stwierdziłem korzenie przy ścianach petów nr 2 i 3.
       


Po rozpakowaniu peta nr 1, w którym stopki sztobrów były 5 cm nad wodą (poziom zero) stwierdziłem, że korzenie ma jeden Szober N. Azos i jeden Regenta. Po dwa sztobry nie wytworzyły korzeni

Po rozpakowaniu peta nr 2, w którym stopki sztobrów były 7,5 cm nad wodą (poziom zero) stwierdziłem, że korzenie ma dwa sztobry N. Azos i trzy Regenta. Tylko jeden Szober N.Azos nie wytworzyły korzeni.



Po rozpakowaniu peta nr 3, w którym stopki sztobrów były 10 cm nad wodą (poziom zero) stwierdziłem, że korzenie ma dwa sztobry N. Azos i dwa Regenta. Po jednym sztobrze nie wytworzyło korzeni.



Dodatkowo stwierdziłem, że poza najwyższą skutecznością ukorzeniania (83 %) korzenie w pecie nr 2 są największe i najzdrowiej wyglądają.
WnioskI:
1.    Ukorzenianie tym sposobem, tj bez podlewania jest możliwe i można osiągnąć zadowalający efekt (83 %)
2.    Najlepiej stopki sztobrów umieszczać ok. 7,5 cm nad poziomem wody w pojemniku pod petem
3.    Umieszczenie stopek poniżej 7,5 cm (5 cm) daje dużo gorsze efekty (33 %) niż powyżej 7,5 cm (10 cm) (67 %).
4.    Doświadczenie przeprowadziłem zaledwie na dwóch odmianach. Dla potwierdzenia należałoby je powtórzyć na większej próbie
          W okresie od 20 marca do 20 kwietnia ukorzeniałem tym sposobem po 20 sztobrów Arkadii i Kodrianki. Doświadczenie robiłem w wiaderku plastikowym 5 l ustawionym w misce. 100 % sztobrów wytworzyło korzenie. Tak dobry wynik to zasługa późniejszego terminu ukorzeniania. Winorośl jak niedźwiedź, nie lubi być zbyt wcześnie budzona do życia. Wiosna to ich czas :). Powodzenia.