poniedziałek, 4 marca 2019

SZCZEPIENIE NA KRZEWIE WINOROŚLI

4.03.2019 - no i zrosły się


15.02.2019- siedemnaście dni wcześniej zaczynamy doświadczenie, którego jeszcze nigdy nie robiłem. Inkubator, a w środku 30 st C i Czopek Arkadii  naszczepiony na Pridrożnym w tzw omegę.


Wracamy do 4.03.2019r i zaglądamy do środka. Potrzebna była szlifierka kątowa.

Zewnętrzne podłoże wyleciało bez problemu, ale jak się dobrać do środka? Odwijamy przewód grzewczy.


Pukam w koszyczek i perlit na szczęście wylatuje. Dobrze, że jest suchy, ale gdyby jeszcze kiedyś to trzeba wyciąć w dolnej części koszyczka większy otwór do usuwania perlitu. No i coś się wyłania. Zaskoczenie pewne jest, bo pąk przez 17 dni, w temperaturze 30 st C, ledwo się rozchylił . Uważam, że to zasługa  prawie suchego podłoża i tego , że  krzew, na którym naszczepiam jeszcze śpi.


W szczelinach szczepienia widać miazgę. Wygląda, że jest jakiś zrost.


Krzew sobie śpi, a tu mu coś doklejają. To dopiero 4 marca i co tu dalej z tym robić? Szybka decyzja, nowy inkubator,obniżenie temperatury i męczymy dalej. Musimy dotrwać do startu krzewu.



Ciekawe czy ktoś już przeszczepiał krzewy winorośli w lutym ?

cdn.


Brak komentarzy: