Mamy koniec stycznia 2021 roku i w ostatnich dniach
temperatura na powietrzu, oscyluje u mnie, w okolicy zera st. C. Postanowiłem,
że wykorzystam tę sytuację do przeprowadzenia procesu stabilizacji moich win
gronowych, pod kątem ewentualnego, przyszłego, niekontrolowanego wytrącania się
w winie, winianów kwasu winowego tzw. kamienia winnego. Zaznaczam, że obecna
kwasowość win w zupełności mnie satysfakcjonuje i mogłaby taka pozostać.
Dlaczego więc decyduję się na jej obniżenie poprzez wytrącanie kamienia
winnego. Podstawowy i w zasadzie jedyny powód to chęć uniknięcia wytrącania się
kamienia winnego w butelkach, podczas przechowywania. Dlaczego zakładam, ze coś
takiego może się dziać? Moje wina z rocznika 2020 dotychczas były przechowywane
w pomieszczeniach, gdzie temperatura nigdy nie była niższa niż +10 st.C.
Maksymalne nasycenie wina kwasem winowym zmienia się w zależności od jego
temperatury i wraz z obniżaniem się temperatury, ta wartość maleje, a nadmiar
kwasu wytrąca się w formie kryształów kamienia winnego (winianów). Proces ten
pomimo ogrzania wina jest nieodwracalny. Wiec jeżeli takie wino o maksymalnym
nasyceniu kwasem winowym, przeniesiemy z temperatury +10 i więcej do temperatury
np. +5 lub niższej, to praktycznie na 100% wytrąci się nam kamień winny. Jeżeli
teraz takie „ciepłe „ wino zabutelkujemy, a butelki przeniesiemy do zimnej
piwnicy to analogicznie wytrącenie kamieni winnego w butelkach jest prawie
pewny. Ja swoje wina po zabutelkowaniu przechowuję w miejscu gdzie okresowo
temperatura spada w okolice zera st C. No i doszliśmy do sedna sprawy. Jeżeli
nie chcę mieć w butelkach kamienia winnego, muszę go wytrącić wcześniej w
warunkach zbliżonych (chodzi o najniższe możliwe temperatury) do tych, które
mogą spotkać moje wina w czasie gdy już będą sobie leżakowały w butelkach. To
co opisałem powyżej po części wyjaśnia jak ważne i cenne są chłodne piwnice, w
których przez cały rok utrzymuje się temperatura w okolicy 5 st.C. Raz ustabilizowane w takich warunkach wino, nigdy
nie będzie wytrącało kamienia winnego jeżeli będzie nadal przechowywane w tym
samym miejscu. Tylko schłodzenie wina do
niższej temperatury, może spowodować dalsze wytrącanie kamienia winnego. Ja
niestety nie mam takich stabilnych warunków do przechowywania wina, dlatego pomimo,
tego że kwasowość moich win mi odpowiada wytrącam część kamienia winnego, aby
nie mieć go w butelkach. Na koniec zastanówmy się jeszcze czy kamień winny w
butelkach jest wadą wina? Wtajemniczeni wiedzą, że nie! Jest wręcz przeciwnie
świadczy on o swoistej „szlachetności”
tego wina. Bo np. jeżeli ktoś rozcieńczy moszcz wodą i zrobi z tego wino, to
zmniejszy również nasycenie roztworu kwasem winowym. Im większe rozcieńczenie
tym mniejsze nasycenie kwasem w roztworze, a w takiej sytuacji próżno
spodziewać się kamienia winnego nawet w mocno schłodzonym winie. Niestety
kamień winny w butelkach ma wpływ na walory estetyczne takiego wina. Ponieważ
moje warunki przechowywania gotowych win sprzyjają okresowemu wytrącaniu się
kamienia, to wolę sprowokować to zjawisko wcześniej niż gdyby miało się to
dziać w butelkach. Dlatego wytrącam część kamienia winnego chociaż nie mam
zastrzeżeń do poziomu kwasów w winach. Nie oznacza to jednak, że jakoś znacząco
pogarszam walory smakowe win.
2 komentarze:
Jak długo należy przechowywać wino w niższej temperaturze?
Ja swoje białe wina przetrzymuję bez względu na temperaturę do lutego na zewnątrz.
( Zdarzył się jeden dzień z - 17 )
Kamień wytrąca się super.
Prześlij komentarz