sobota, 28 stycznia 2017

WYPROWADZANIE DUŻYCH FORM NA BAZIE SZNURA






            Decydując się na uprawę winorośli, często robimy tak, że nabywamy jedną lub co najwyżej kilka sadzonek, które następnie sadzimy przy altanach, pergolach lub innych zmyślnych rusztowaniach albo pod dobrze nasłonecznionymi ścianami i zaczynamy kombinować, jakby to poprowadzić, żeby coś z tego było. Zazwyczaj wykazujemy duży pośpiech i zniecierpliwienie przy wyprowadzaniu formy i nadmiernie obciążamy młode krzewy owocowaniem oraz zbyt dużą liczbą latorośli. Powielane błędy sprawiają, że krzewy źle rosną, zagęszczają się i chorują. Trochę więcej o błędach przy wyprowadzaniu formy, pisałem tutaj http://winnicakapitana.blogspot.com/2015/01/sznur-skosny-royat-wyprowadzanie.html . Zachęcam do przeczytania tego tekstu.

W tym opracowaniu przedstawiam schemat wyprowadzania dużej formy krzewu na bazie stałych ramion tzw. sznurów, z węzłami krzewienia, z których w każdym sezonie, w zależności od odmiany i potrzeb wyprowadzamy łozy na owocowanie. Takie sznury mogą być wyprowadzane poziomo, skośnie lub pionowo. Mogą przebiegać poziomo i nisko, a wyrastające z nich latorośle, rosną w górę i są mocowane do różnego typu rusztowań. Mogą również przebiegać poziomo na określonej wysokości, a zwisające z nich latorośle tworzą coś w rodzaju kurtyny. Liczba sznurów z jednego krzewu może być dowolna i zależy od wieku krzewu i pomysłowości ogrodnika. Opisany w dalszej części przykładowy sposób wyprowadzania formy przedstawia formowanie dwóch sznurów (ramion) z jednego niskiego pnia.

            Zakładam ze w sezonie „zero” jesienią sadzimy sadzonkę, z której po latach ma powstać duża przestrzenna forma krzewy.

I sezon po posadzeniu

            W tym sezonie prowadzimy sadzonkę na dwie latorośle, kierując je ku górze i starannie mocując do rusztowania. Po sezonie już zdrewniałe łozy przycinamy na 3-4 oczka, tak jak na rysunku. Nie pozwalamy by krzew owocował.




II sezon po posadzeniu

            Z pozostawionych po poprzednim sezonie, dwóch czopów (łóz) wyprowadzamy 4-6 latorośli. To ile ostatecznie latorośli wyprowadzamy zależy od kondycji naszego krzewu. Z najwyższego pąka na czopach wyprowadzamy latorośle na przedłużenie sznura, z jednego paka poniżej latorośl na pierwszy węzeł krzewienia. Jeżeli krzew rośnie silnie to możemy wyprowadzić z każdego czopa jeszcze po jednej dodatkowej latorośli, na której również można zezwolić na niewielkie kontrolne owocowanie. Te latorośle po sezonie wycinamy całkowicie. Krzew po sezonie tniemy tak jak przedstawia to rysunek.



III sezon po posadzeniu

            Na początku trzeciego sezonu mamy już częściowo wyprowadzone dwa sznury ze stałym drewnem, na nich pierwsze czopy (węzły) krzewienia i odcinki łozy przedłużające sznury. Z czopów wyprowadzamy po 2-3 latorośle, najniższą na odnowienie czopa w kolejnym sezonie, a pozostałe na owocowanie. 3 latorośle z czopów, w tej sytuacji będą nam raczej zbędne. Dwie w mojej ocenie to optymalna liczba latorośli na czopach. Wyprowadzamy również latorośle z łóz górnych przeznaczonych na przedłużenie sznura. Z tych łóz możemy wyprowadzić po 3-4 latorośle. Czyli łącznie na krzewie wyprowadzamy od 10 do 14 latorośli. Ponownie najwyższą latorośl przeznaczamy na wydłużenie sznura, a jedną z niższych na kolejny czop. To, którą przeznaczymy na czop wynika z oceny odległości do wcześniejszego czopa. Na pozostałych latoroślach pozwalamy na owocowanie.



IV i V sezon po posadzeniu

            Na początku tych sezonów mamy już dość długie sznury, które wydłużamy o kolejny odcinek, dokładnie wg takiego samego schematu postępowania jak w sezonie trzecim. Na tym etapie formowania nasza wiedza o cięciu, formowaniu i odmianie jest już tak duża, że możemy samodzielnie zdecydować jak docelowo rozkładamy sznury na przestrzeni, którą dysponujemy. Jeżeli sznury mają przebiegać nisko i poziomo, to rozchylamy ramiona w dwóch kierunkach, mocujemy i gotowe. Jeżeli chcemy natomiast przejść do wyższej formy np kurtyny, to w razie potrzeby nadal przedłużamy ramiona i dokładamy na nich czopy, a na dole całkowicie usuwamy czopy, począwszy od najniższych. W miarę potrzeby można z dowolnego miejsca jednego ze sznurów wyprowadzić kolejny sznur i w ten sposób dowolnie rozbudowywać formę. Bardzo ważne jest jednak konsekwentne cięcie łozy wg przedstawionego schematu, by nie doprowadzić do nadmiernej ilości starego drewna na krzewie.

Na krzewie mają być tylko sznury stanowiące szkielet formy i łoza na owocowanie.

Sznur poziomy, nisko prowadzony w uprawie szpalerowej. Dla dużych form może on być dłuższy, z rzadziej wyprowadzonymi węzłami i np podwójny jak jest przedstawione w opisie.

 Fragment sznura dla wspomnianej w opracowaniu kurtyny